Najpierw łzy i smutek. Potem blask i radość. Opowieść o tym, co boli… i co leczy.
Najpierw łzy i smutek. Potem blask i radość. Opowieść o tym, co boli… i co leczy.
Poczuł jak drgawki spowijają jego ciało. „Nie pozwól, by o tobie zapomniał…” – Jesionowa Gwiazdo… – wycharczał – Zawsze chciałem umrzeć razem z tobą…
On zgubił się we własnych obsesjach, ona we wszystkim co prawdziwe. Nikt nie chciał ich odnaleźć, dlatego zrobili to sami. Los nie jest dla nich łaskawy, ale najgorsze mają za sobą, prawda?
Violette Asthorn to 11 letnia czarownica z rodziny gryfonów. I choć wyjazd do szkoły Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie był jej marzeniem, to tam wszystko zaczyna się sypać…
Gdzieś wśród prostej wiejskiej społeczności rosną słoneczniki, a tam wśród słoneczników rośnie wielka miłość…
Drogi pamiętniczku, w domu krzyk był codziennością, a miłość? Miłość nie istniała. To chyba właśnie przez to nigdy nie nauczyłam się tego jak właściwie kochać i być kochaną.
Hazel przyjeżdża na wakacje do babci na wieś. W opuszczonym sadzie poznaje chłopaka, który odmienia jej całe życie.
Siostry uwięzione na wyspie. Przeznaczenie, którego nie wybrały. Boginie zmuszone do ukrywania się. Czy uda im się wydostać z zamknięcia i spełnić swoje marzenia?
Bo prawda jest taka, że jeśli nie kochasz samego siebie, to nie nauczysz innych, jak mają Cię kochać. Jeśli nie czujesz własnej wartości, będziesz wiecznie prosić o jej potwierdzenie.
Ona była szarą myszką,o problemach psychicznych. On był gwiazdą, popularny i cool. Jednak gdy zaczął spadać na dno tylko ona usłyszała nieme wołanie o pomoc. Okazuje się że muszą pomóc sobie nawzajem.
„Odwrócił się w stronę dziury w ścianie. Nie mógł na nią patrzeć. Aśka była odrażająca. W tym ładnym ciele kryła się zgniła dusza.”
Dlaczego z pozoru taka subtelna zmiana sprawia, że wszystko zmienia się tak diametralnie?
Tajemnica podąża za tajemnicą. Zbrodnia gna zbrodnie. Jakie znaczenie w tym wszystkim ma Bella? Czemu nie wie kim jest?
Moje usta się błyszczały jak lipcowe czereśnie, chciałam abyś został, lecz wyszedłeś za wcześnie.
Wystarczył jeden dzień, aby jej życie całkowicie się zmieniło… Śmierć, kontrolowanie przez własnego ojca, mafia, utrata miłości, zaufania, pytania bez odpowiedzi i dziewczyna chcąca poznać prawdę…
Między filiżankami gorącej czekolady, szkicami w notatniku i szelestem opadających liści rodzi się uczucie, które może zmienić wszystko…
«jedyne, co mogę, to płonąć sam sobie. Choć całą siłą pragnę, byś stanęła znów na mej drodze.»
Nate zostaje poproszony o umówienie się z cichą dziewczyną, żeby nowy w Hogwarcie chłopak mógł umówić się z jej siostrą…
Minęło kilka miesięcy od walki z demonami oraz od oddania duszy przez Jinu dla Rumi. Łowczynie nie spodziewają się co je czeka.
Przyjaciele nie mówią sobie słów, które budzą uczucia. I nie budzą się razem w łóżku… tak jak my.
Nic po dawnej mnie nie zostało, kiedyś to tak nie bolało. Bańka szczęścia pękła, upadła nadzieja – nikt mnie już w całość nie pozbiera.
Stałam się pusta. Mój wzrok nic nie mówił. Ciało dawało małe znaki. Włosy wypadały. Mniej jadłam.
Bo czasem szukamy miłości – za drzwiami, pod kamieniem. Szukamy… a ta miłość, jedna jedyna, stoi tuż koło nas.
„Gdy pierwszy raz go ujrzałam w blasku. W zbroi jak ogień, w spojrzeniu brzasku. Serce me drgneło, bez słowa – bez tchu.”
Słowa coraz szybciej wpadały w rytm, uzupełniając pustą melodię. Budowała piękne zdania; o tym, jak kocha grać na gitarze i o miłości. Nowy dźwięk. Dziewczyna otworzyła oczy i spojrzała przez okno.
Fabienne w końcu odnajduje sympatycznego chłopaka, który wręczył jej ulotkę. Zakochują się w sobie, ale ich szczęście nie trwa długo.
❝Trzeba było założyć notes „Żółte kwiaty od Pabla” I wpisywać daty Kiedy każda inna mi go skradła❞
Nell Wildflower była bliską przyjaciółką Huncwotów, lecz szczególnie mocna więź łączyła ją z Remusem. Nell wspierała Remusa bez względu na wszystko, ale jest to tylko przyjaźń czy może coś więcej…?
Lili Meri dowiedziała się o swojej magicznej mocy nagle i niespodziewanie. Tylko co się stanie jeżeli zakocha się w niezwykłym chłopaku o nazwisku Potter?
I właśnie dlatego spadałam. Bo nikt nigdy nie chciał mnie wysłuchać, nawet wtedy, kiedy potrzebowałam pomocy. Bo cierpiałam.